Nauka czytania dziecka autystycznego
Czy mogłaby Pani udzielić mi wskazówek w terapii chłopca autystycznego? Tomek ma 13 lat – oto jego diagnoza: autyzm wczesnodziecięcy, obniżone możliwości intelektualne, zaburzona zdolność rozumienia mowy, brak mowy czynnej. Niechęć do ćwiczeń przejawia autoagresją: krzyczy, płacze, uderza rękami w stół, często również w osobę prowadzącą zajęcia. Próbowałam z nim pracować metodą symultaniczno-sekwencyjną. Samogłoski ćwiczymy już bardzo długo, powtarza wizualizacje, ale nie potrafi prawidłowo podać mi żądaną samogłoskę – nie rozumie ich znaczenia. Podobnie sylabki – potrafi dobrać je w pary, ale ich nie rozumie, nie odróżnia PO np. od PE. Ma bardzo dobrą percepcję wzrokową. Wykonuję z nim ćwiczenia ogólnorozwojowe, czytanie globalne, grafomotoryczne, rozpoznawanie emocji – prawidłowo dobiera obrazek sytuacyjny do „buzi wesołej/smutnej”. O manualnym torowaniu głosek można zapomnieć, gdyż Tomek jest naprawdę agresywny, nie pozwala się dotknąć. Jak mogę mu pomóc? Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam.
Porady logopedy:
Rozumiem, że praca z 13-letnim dzieckiem autystycznym jest trudna. Z tego krótkiego opisu wynika jednak, że Tomek osiągnął pewne umiejętności. Nie jestem pewna, czy nie rozumie samogłosek, skoro twierdzi Pani, że realizuje wizualizacje. Przyczyn niepodawania może być wiele. Ze względu na wiek chłopca oraz poziom jego trudności, w tym przypadku zastosowałabym ruchomy alfabet pani Elżbiety Wianeckiej do komunikacji językowej. Być może Tomek zechce pisać, skoro nie osiągnął etapu podawania lub wskazywania. W wielu przypadkach alfabet ten ujawnił nam możliwości językowe dziecka, których nie zdołaliśmy odkryć poprzez inne formy interakcji.
Życzę powodzenia!
dr Marta Korendo