Problemy z mową u 4-latki

Mam pytanie dotyczące mowy mojego dziecka. Za dwa miesiące skończy 4 lata i nie mówi praktycznie nic oprócz „mama”, „tata”, „baba”, „ciocia”. Resztę nazywa po swojemu i nikt jej nie rozumie. Czy seria „Moje sylabki” część 1 i 2 się nadają do pracy z takim dzieckiem? Słyszałam o tej metodzie i czy można ją stosować samemu w domu z dzieckiem? Oczywiście, żeby przyniosła jakiś efekt i w jakim okresie czasu, a jeśli to zła metoda, to co innego robić, żeby córka zaczęła w końcu mówić?
Dziękuję z góry za odpowiedź. Pozdrawiam.

Porady logopedy:

To bardzo dobra metoda, żeby zacząć pracę z dzieckiem, ponieważ u jej podstaw leży naśladowanie rozwoju mowy dziecka, a więc jest najbardziej efektywna w sytuacjach, kiedy dziecko prawie w ogóle nie mówi. Proszę postępować dokładnie według poleceń z instrukcji, wykonywać ćwiczenia w kolejności podanej w pomocach. Muszę jednak dodać, że brak rozwoju mowy w tym wieku to poważny sygnał ostrzegawczy. Proszę skonsultować się ze specjalistą – logopedą lub psychologiem.
Pozdrawiam!
dr Marta Korendo